Spędzaliśmy razem urlop w Ustce, moi rodzice, ja, siostra, brat - i Bożena. Na plażę szło się kawał drogi przez las. Ojciec miał małą kamerję „8” i filmował. Po drodze leżało zwalone drzewo, na które wszyscy po kolei wspinaliśmy się, także Bożena.Wtedy właśnie, jeden jedyny raz, widziałam ją tak radosną i szczęśliwą, jak nigdy później, i taką chcę ją zapamiętać.
Zgłoś SPAM
To było w ostatnich dniach Jej życia. Nie była w stanie siedzieć ani samodzielnie jeść, słyszała coraz słabiej, trudno było nawiązać rozmowę. Jednak próbowałem - Pewnie ciocia bardzo się nudzi leżąc tak cały dzień w łóżku? - Nie, wcale się nie nudzę. Myślę. - O czym? - O przeszłości. I o przyszłości. Zachęcam do zamieszczania wspomnień o Bożenie Chechelskiej. Marek Słoń
Zgłoś SPAM
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci znicz zostanie dodany po jego akceptacji przez:
Marek Słoń
W związku z ustawieniami wirtualnego miejsca pamięci kondolencja zostanie dodana po jej akceptacji przez:
Strona KuPamięci wykorzystuje pliki cookie ("ciasteczka") w celu
zapewnienia dostępu do treści (więcej informacji).
Zmiana ustawień dotyczących przechowywania ciasteczek możliwa jest
bezpośrednio z poziomu Twojej przeglądarki.